sobota, 9 listopada 2013

Zawody sportowe

Jak pisałam wcześniej dzisiaj w szkole odbywały się zawody sportowe. Jak to ujęła moja drugoroczna rozdrabniam się i oczywiście zgłosiłam się do pomocy. Zostałam oddelegowana na kranie terenu szkoły na punkt G . Oczywiście trafiłam na jeden z bardziej wysuniętych punktów. Musze napisać, ze mimo że rano dość mocno padało to później mimo dość sporego zachmurzenia udało się nam uniknąć deszczu. Uczestnicy zostali podzieleni ze względu na wiek i płeć, tak wiec w końcu odbyły się 4 wyścigi. Dla starszych chłopców i dziewczyn oraz dla młodszych chłopców i dziewczyn. Tak naprawdę moje zadanie nie było w żaden sposób wymagające. Miałam jedynie przypilnować, żeby wszyscy biegli zgodnie z wyznaczoną trasą, nie skracali i zarówno sprawdzać czy nikt się nie poślizgnie czy przewróci. Miałam dwie sytuacje przy których rzeczywiście musiałam zareagować raz gdy jedna ze starszych dziewczyn dostała bardzo silnej kolki i drugi gdy jedna z młodszych dziewczynek miała chyba lekki napad paniki, nie mogła oddychać i strasznie bolało ja gardło.  Na szczęście jakoś udało nam się zapanować nad sytuacją :) Żebyście byli choć trochę świadomi jakie warunki panowąły na trasie biegu zrobiłam kilka zdjęć:

Powyżej widzicie typowy kawałek trasy, sama tego nie widziałam, ale komuś ponoć but z nogi spadł z powodu błota.

Jak już pisałam na deszcz się zbierało i się zbierało, ale koniec końców udało nam się uniknąć opadów. 


A To moje kalosze, które też były nieźle zabłocone, a nawet nogawki spodni nad linia butów :)

Tutaj jeszcze jedno ujecie drogi i szaroburego nieba :)


Do usłyszenia Weronika :)



2 komentarze:

  1. Z jakiej okazji były te wyścigi i na jakim dystansie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były to zawody cross-country na poziomie hrabstwa. Dystans zależał od wieku i płci, najstarsza grupa biegła chyba 3,8 km a najmłodsze dziewczynki 1,8.

      Usuń